Uwaga, oszuści podszywają się pod agencje na platformach społecznościowych!
Close
688CE84A-69B3-4183-AAEF-288688AF4E6E widoczni 88

Dział Performance Marketingu

Jeden zespół – kilkadziesiąt różnych talentów
Zespół ekspertów

Gabriela Poniatowska

Gabriela Poniatowska na LinkedIn

Gabriela ma już kilkuletnie doświadczenie w obsłudze klienta w różnych branżach. Zmieniła jednak tor swojej kariery i dzisiaj działa jako koordynatorka zespołu Performance Marketingu. Dzięki wieloletniemu doświadczeniu ma wyjątkowe podejście do klienta. Stawia na sprawną komunikację i budowanie relacji. Jednocześnie rozwija swoją wiedzę na studiach na kierunku Prawo w biznesie.

W swojej pracy najbardziej ceni nowe wyzwania, które czekają na nią każdego dnia. Dzięki temu codziennie dzieje się coś niesamowitego, pouczającego, a rozwój nigdy się nie kończy.

Po pracy Gabriela zatapia się w książkach. Faworyzuje kryminały i horrory, jednak coraz częściej sięga po felietony i reportaże.

Gabriela Poniatowska

Od Lojalnych do Widocznych

Moja historia to zbiór przypadków, którym powiedziałam „tak”. Z poprzedniej pracy odchodziła koordynatorka działu i wszyscy, włącznie ze mną, byli pewni, że w związku z tym awansuję. Niestety dla mnie – awansowała osoba, którą sama szkoliłam.

Spotkałam się z Martą, która już wtedy współpracowała z Widocznymi. W trakcie rozmowy okazało się, że firma szuka osoby do sprzedaży w siostrzanej agencji, czyli w Lojalnych, którzy obsługują mniejszych klientów. Stwierdziłam, że zaaplikuję i z mojej perspektywy od przesłania CV do pierwszego kontaktu minęła zaledwie chwila.

Pierwsze spotkanie online podczas rekrutacji było dla mnie olbrzymim stresem. Bałam się, że sprzęt nie będzie ze mną współpracował, że powiem coś, co nie zadziała na moją korzyść. Tymczasem niedługo później zadzwonił telefon, a po tygodniu wystartowałam w Lojalnych.

Pierwsze miesiące w agencji

W Lojalnych zaczynałam od sprzedaży proaktywnej, która miała być dodatkiem do leadów przychodzących. Z perspektywy czasu mam wrażenie, że ledwie się pojawiłam w biurze, a już dzwoniłam do klientów. Pamiętam zresztą, że Zbyszek, z którym współpracowałam na co dzień, powiedział mi, że swoją pierwszą umowę podpisał bardzo szybko. W mojej głowie pojawiła się myśl, że zrobię to jeszcze szybciej.

I już po tygodniu od chwili, kiedy sięgnęłam po telefon, podpisałam dwie umowy z tym samym klientem, a potem poszłam do sklepu po truskawkowe Piccolo, bo czułam, że jest, co świętować. I Zbyszek, i ja byliśmy zdeterminowani, zmotywowani i wzajemnie się nakręcaliśmy, by osiągać coraz lepsze wyniki. Z czasem zaczęłam dbać zarówno o sprzedaż, jak i obsługę klienta w Lojalnych.

Zmiany, zmiany, zmiany

Pod koniec 2022 roku wystartował projekt sprzedaży proaktywnej, ale tym razem w Widocznych. Dołączyłam do niego i zaczęłam współpracować z Danielem, który ten projekt koordynował i dzielił się ze mną wiedzą z zakresu sprzedaży właśnie. Pamiętam, że pod koniec stycznia, Daniel zaproponował mi przejście do zespołu Ads.

Tymczasem ja wiedziałam tylko, że coś takiego jak Adsy istnieje, ale nie miałam pojęcia, co ustawić, jak to dokładnie działa. Stwierdziłam jednak, że po raz po kolejny pojawia się okazja, z której warto skorzystać. Co prawda, musiałam się nauczyć wszystkiego w ekspresowym tempie, jednocześnie schodząc z portfolio klientów Lojalnych, bo od marca miałam przejąć klientów Widocznych.

Pierwsze omówienie raportu był wyzwaniem i wiązał się z dużym stresem, ale z czasem pomogła mi zmiana (kolejna!) mindsetu. Doszłam do wniosku, że wszystkiego można się nauczyć, a każdy błąd jestem w stanie naprawić w krótszej lub dłuższej perspektywie czasu. Czułam, że wydaję nieswoje pieniądze i wiedziałam, że w niektórych firmach cała sprzedaż bazuje na Adsach właśnie. To tylko zwiększało moje poczucie odpowiedzialności za projekty.

Od sprzedaży do zarządzania zespołem

Nauczyłam się, że kluczem do sukcesu jest testowanie, próbowanie, szukanie alternatyw. Że chodzi o to, żeby się nie poddawać. Klienci zaczęli też zwracać uwagę na to, że wyjaśniam im, na czym polegają Adsy w przystępny sposób. Czułam się coraz pewniej, a doświadczenie w sprzedaży i obsłudze klienta tylko mi w tym pomagało.

Bardzo często przypominam sobie, jak to jest nie wiedzieć nic. Wtedy zadaję sobie pytanie, co ja bym chciała w tym momencie usłyszeć. Nadal stosuję język korzyści, częstotliwość i forma kontaktu z klientem tak naprawdę się nie zmieniła. Zmieniło się natomiast to, że oprócz prowadzenia projektów, prowadzę również swój zespół.

Moja pierwsza reakcja na propozycję objęcia stanowiska koordynatorki? Nie. Ale studiowałam prawo, więc zaczęłam szukać argumentów za i przeciw, każdy z nich podważając. Ostatecznie doszłam do wniosku, że spróbuję, bo przecież dobrych propozycji się nie odrzuca.

Dzisiaj to zespół nakręca mnie do działania

Współpraca z zespołem to inny rodzaj odpowiedzialności. Wiem, że ktoś na mnie liczy i czuję, że muszę dać z siebie 100%. Sama dbam o to, by docenić swój zespół, bo jestem z niego dumna.

Wymagało to kolejnych zmian w podejściu do pracy i działania. Czy dobrze na tym wyszłam? Powiedziałabym nawet, że świetnie. Agencja dała mi szansę rozwoju, która nie jest pustym hasłem. Ciągłe zmiany może nie są dla każdego, ale ja myślę o tym, że może mój dział za rok będzie wyglądał zupełnie inaczej. I ja miałabym to przegapić? Nigdy w życiu.

Ty też możesz się tak rozwijać!

Zainteresowała Cię historia Gabrieli? Chcesz się rozwijać w naszym zespole? Zapoznaj się z aktualnymi ofertami pracy w agencji Widoczni lub po prostu wyślij do nas swoje CV!